Первый закон зомби-апокалипсиса: будь человеком, Странник, и к тебе потянутся!
Первый закон зомби-апокалипсиса: будь человеком, Странник, и к тебе потянутся!
Согласно поверьям, записанным в XIX веке у лясовяков, субэтнической группы малополян, населяющих территорию Тарнобжегской равнины, на юго-востоке Польши, Коцмолух — мелкий, вредящий хозяйству, домашний дух, ночами высасывающий молоко у коров.
Kocmeuch siedział ukryty w stajni pod progiem, a w nocy podsuwał się w sposób niewidzialny pod wymię krowy i doił ją. Informatorka terenowa Maria Kozłowa z Machówa wyobrażała sobie kocmeucha w mocno zdeformowanej postaci ludzkiej, ale pozbawionej wszelkiego okrycia, z dużą jajowatą głową osadzoną na cienkiej szyi, z dużymi i obwisłymi uszami, skośnymi oczami oraz z mocno wydętym brzuchem i sterczącym do przodu pępkiem, nie mniej wypukłymi pośladkami oraz cienkimi rękami i nogami uzbrojonymi w ptasie szpony. O rzekomym usadowieniu się tego potwora w jakimś gospodarstwie miało świadczyć stopniowe zmniejszanie się każdorazowych udojów mleka. Według tamtejszych przekonań zapobiec temu mogły jedynie przedmioty poświęcone, które "odstraszały kocmeucha i przepędzały ze stajni".
Wilhelm Gaj-Piotrowski "Duchy i demony w wierzeniach ludowych z okolic Stalowej Woli, Rozwadowa i Tarnobrzega" (1459; 855: s.233)
Коцмеух скрытно селился под порогом хлева, по ночам незаметно подкрадывался к вымю коровы и доил ее. Рассказчица Мария Козлова из Махува* представляла себе коцмеуха в виде полностью голого, сильно деформированного человекоподобного существа с непропорционально большой яйцевидной головой на тонкой шее, с огромными свисающими ушами, раскосыми глазами, с сильно выпирающим животом и торчащим пупком, с выпуклыми ягодицами, с тонкими руками и ногами, заканчивающимися птичьими когтями. О появлении в хозяйстве этого существа свидетельствовало постепенное уменьшение ежедневного удоя молока. По местным поверьям, предотвратить это могли только освященные предметы, которые "страшили коцмеуха и прогоняли его из хлева".
Вильгельм Гай-Петровски "Духи и демоны в народных верованиях из окрестностей Сталёвой-Воли, Розвадова и Тарнобжега" (1459; 855: s.233)
Kocmołuch był niedużym, pokracznym stworkiem mieszkającym pod progiem stajni lub obory. Tam przesypiał cały dzień, a na żer wychodził nocą. Podpełzał wtedy bezszelestnie pod krowie wymię i doił je, aż brzuch napełniony mlekiem robił mu się okragły jak balon. Rano gospodynie nie znajdowały żadnych widocznych śladów kocmołucha, ale o jego wizycie świadczył znacznie zmniejszony udóy. Byla to strata tym dotkliwsza, że dawniejsze razy krów dawały niewiele mleka. Dlatego też kocmołuchy byly gorliwie tępione i przepędzane wszelkimi możliwymi sposobamy.
Paweł Zych, Witold Vargas "Bestiariusz słowiański" (657: s.106)
Коцмолух был маленьким, неуклюжим существом, жившим под порогом хлева или сарая. Там он спал весь день, а ночью выходил кормиться. Он тихо заползал под вымя коровы и доил ее, пока его живот, наполненный молоком, не раздувался подобно шару. Утром хозяйки не замечали никаких видимых следов коцмолуха, но о его присутствии свидетельствовало значительное сокращение удоев. Эта потеря была тем серьезней, что в старые времена коровы давали мало молока. Потому от коцмолуха старались избавиться всеми возможными способами.
Павел Зых, Витольд Варгас "Славянский бестиарий" (657: s.106)
Kocmeuch lub kocmołuch — postać demoniczna z wierzeń Lasowiaków* spod Tarnobrzega, zaliczana do grupy negatywnych demonów domowych, szkodząca ludziom poprzez podbieranie mleka krowom.
Kocmeuch siedział ukryty w stajni pod progiem, a w nocy podsuwał się w sposób niewidzialny pod wymię krowy i doił ją. Informatorka terenowa Maria Kozłowa z Machówa* wyobrażała sobie kocmeucha w mocno zdeformowanej postaci ludzkiej, ale pozbawionej wszelkiego okrycia, z dużą jajowatą głową osadzoną na cienkiej szyi, z dużymi i obwisłymi uszami, skośnymi oczami oraz z mocno wydętym brzuchem i sterczącym do przodu pępkiem, nie mniej wypukłymi pośladkami oraz cienkimi rękami i nogami uzbrojonymi w ptasie szpony. O rzekomym usadowieniu się tego potwora w jakimś gospodarstwie miało świadczyć stopniowe zmniejszanie się każdorazowych udojów mleka. Według tamtejszych przekonań zapobiec temu mogły jedynie przedmioty poświęcone, które "odstraszały kocmeucha i przepędzały ze stajni".
Wilhelm Gaj-Piotrowski "Duchy i demony w wierzeniach ludowych
z okolic Stalowej Woli, Rozwadowa i Tarnobrzega" (1459; 855: s.233)
Kocmołuch był niedużym, pokracznym stworkiem mieszkającym pod progiem stajni lub obory. Tam przesypiał cały dzień, a na żer wychodził nocą. Podpełzał wtedy bezszelestnie pod krowie wymię i doił je, aż brzuch napełniony mlekiem robił mu się okragły jak balon. Rano gospodynie nie znajdowały żadnych widocznych śladów kocmołucha, ale o jego wizycie świadczył znacznie zmniejszony udóy. Byla to strata tym dotkliwsza, że dawniejsze razy krów dawały niewiele mleka. Dlatego też kocmołuchy byly gorliwie tępione i przepędzane wszelkimi możliwymi sposobamy.
Paweł Zych, Witold Vargas "Bestiariusz słowiański" (657: s.106)
Comments
Отправить комментарий